Na początek trochę historii:
"W 1832 roku pod nieobecność szefa kuchni młodszy kucharz na dworze księcia Metternicha, Franz Sacher, otrzymał delikatne i odpowiedzialne zadanie stworzenia nowego deseru dla księcia i jego wymagających gości. Opracował wówczas przepis na tort czekoladowy przekładany marmoladą morelową i oblewany polewą czekoladową, który po dziś dzień określany jest przez wielu mianem „króla deserów”.
Syn Franza, Eduard Sacher, wybudował w centrum Wiednia w roku 1876 hotel nazwany jego nazwiskiem. Ten właśnie hotel uczestniczył w trzech procesach sądowych, nazywanych powszechnie „tortowymi procesami”, toczących się w latach 1953–1962, w których drugą stroną była cukiernia Demel. Spór toczył się o prawo używania nazwy „tort Sachera” na określenie tortów czekoladowych oferowanych przez obie konkurujące ze sobą cukiernie. W końcu, po dziewięciu latach procesów, wyłączne prawo do używania wspomnianej nazwy sąd przyznał hotelowi Sacher. Od tej pory przepis na oryginalny tort Sachera jest najpilniej strzeżoną tajemnicą hotelu Sacher. Jedynie na podstawie informacji o rocznym zużyciu składników, umieszczanych na stronie internetowej hotelu Sacher, można, ale tylko z grubsza, oszacować zestawienie składników wykorzystywanych do produkcji tortu."
Składniki:
8 jajek
160 g cukru
Płaska łyżeczka proszku do pieczenia
140 gram miękkiego masła
2 tabliczki gorzkiej czekolady, 70%
160 gram mąki pszennej typu 450
1/4 łyżeczki soli
Konfitura malinowa ( w oryginale morelowy)
Polewa:
200 ml kremówki
2 tabliczki gorzkiej czekolady, 70%
1 listek żelatyny
Oddzielamy białka od żółtek
W kąpieli wodnej topimy czekoladę.
Miękkie masło ucieramy mikserem wraz z cukrem na "puch". Po czym dodajemy przestudzoną czekoladę i mieszamy, masę odstawiamy i ubijamy białka na sztywno wraz z 1/4 łyżeczki soli.
Pianę z białek delikatnie wmasowujemy w masę czekoladową. Mąkę mieszamy wraz z proszkiem do pieczenia, po czym przesiewamy do masy i na wolnych obrotach mieszamy.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni (160 z termoobiegiem). Przygotowaną masę przelewamy do tortownicy uprzednio wysmarowanej masłem i wyłożonej papierem do pieczenia, o średnicy 26 cm. Pieczemy około 60 minut.
Po upieczeniu i wystudzeniu ciasto przecinamy w połowie nożem po czym nakładamy konfiturę malinową.
Teraz przygotowujemy polewę; czekoladę topimy w kąpieli wodnej, po czym dodajemy do niej uprzednio spęczniałą żelatynę i zagotowaną kremówkę, mieszamy do połączenia, najlepiej mikserem. Polewę wylewy od środa, spiralnymi ruchami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz